środa, 18 lipca 2012

Odwilż...

Powolutku się rozkręca - wczoraj nic nie graliśmy, ale w zasadzie jakoś od 21 do 2 w nocy trzaskaliśmy materiały na panel na Balconie (panel w założeniu ma trwać godzinę, ale jeżeli nie będzie sprzeciwów, to pewnie na 2 godzinki tego starczy :)). Do tego wydrukowałem sobie wreszcie Utopia Engine, oraz darmowy dodatek do Galaxy Truckera - Rough Road Ahead (+ w głowie trochę pomysłów, jak tą kampanię do GT zrobić :)). I generalnie, co by się nie działo, to w weekend duuuużo czasu spędzimy w sali planszówkowej :)

Dzisiaj rano najpierw trochę popracowaliśmy nad panelem, a potem dwie partyjki! (przy pysznych racuszkach, nowy przepis :*)

Pierwszy na stół trafił GT z dodatkiem. Dodatek o tyle nie spełnił kładzionych w nim oczekiwań, że... Znowu trafiliśmy na nudne karty. Była np. karta z RRA, że jak meteoryt / ostrzał nic nie niszczy, albo nie trzeba zużyć na to baterii, to rzuca się dalej, tak do 3. razy. I co? W talii ani jednej karty meteorów... Druga karta z RRA to ostrzał z przodu przy lądowaniu na planetach handlowych. I znowu, planet takich były całe 2 :( (ale w sumie wyszło śmiesznie, bo lądując na planecie po 3 żółte towary - warte 9, dostałem strzał w ładownie, gdzie miałem 2 czerwone towary - warte 8, także coś się działo :)) Koniec końców wygrałem, głównie dzięki byciu liderem i kopaniu tyłków piratom itp., ale znowu czegoś brakowało - może następnym razem trafimy na lepsze karty :) (no i fakt, że grając na 2 osoby i budując bez limitu czasu, mamy zawsze wypasione statki - muszę Kica namówić na klepsydrę, bo zdecydowanie za dobrze nam idzie teraz ;p)

Następnie partia w Puerto Rico. Zostałem Gubernatorem, przy wyborze budynków ominęliśmy bibliotekę - dzięki temu gra nie polegała tylko na szaleńczym wyścigu do jednego budynku ;-) Kic obrała taktykę z nastawieniem na budynki (kamieniołomy, kościół + ratusz) i zabranie mi urzędu celnego, ja jak zwykle akwedukt i nabrzeże + próba zarobienia kasy na biurze handlowym. Niestety, zanim moje biuro się rozkręciło, Kic zbudowała dwa duże budynki i zanim się połapałem, że jeszcze nie mam kasy na duży budynek, wzięła najpierw budowniczego, a potem burmistrza - i w rezultacie wygrała 53 : 50, gratulacje! :)

(Kicajka: Hell YEEEEAH~~! ^^)

Teraz wracamy do robienia panelu, a jak dobrze pójdzie, to na wieczór zapowiada się jakieś granie ze znajomymi :) Panel będzie miał wydźwięk mocno w stylu "Ogarnij się-eeee" :)

A z fajnych linków - na Rebelu można przejrzeć grafiki z gry, obejrzeć klimatyczny filmik i zapoznać się z instrukcją - jaram się :D

Do zagrania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz